Ciasto inne niż wszystkie... miałam na nie ochotę już od jakiegoś czasu, zaczęłam szperać w internecie, znalazłam przepis true taste hunters i postanowiłam zrobić swoją wersje :D. Szczerze powiedziawszy miałam nadzieje, że ciasto w smaku będzie przypominało prasie mleczko (kocham je bardzo mocno !) jednak mi bardziej przypomina sernik na zimno. Ciasto jest pyszne!
Jak każde pyszne ciasto i to wymaga nakładu czasu i pracy. Spód jest słodki ale nie tak bardzo kleisty jak w nernikach. Suszone śliwki świetnie komponują się z polewą.
Składniki
Spód
50 g śliwek suszonych
50 g rodzynek
50 g nerkowców
25 g moreli suszonych
25 g wiórek kokosowych
Wszystkie wyżej wymienione składniki zalewamy gorącą wodą na około 10 min, wylewamy wodę, miksujemy wszystko i wykładamy tortownice (wielkość 18 cm) . Spód chłodzimy w lodówce do momentu przygotowania masy kokosowej.
Składniki
Masa kokosowa z chia
1 puszka mleka kokosowego
400 ml mleka kokosowego
10 łyżeczek nasion chia
min 65 ml syropu daktylowego
ekstrakt z wanilii
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki agar agara ( grrrr )
Dlaczego nie 2 puszki tylko 1 puszka i mleko z kartonu ? Chciałam aby masa była gęsta ale nie składała się praktycznie samej śmietany kokosowej która najczęściej jest w puszkach. Mleko kokosowe z kartonu też było gęste ale jednak nie aż tak bardzo jak to z puszki.
Do mleka dodajemy nasiona chia, wkładamy do lodówki i odkładamy na min 1,5 h. Mleko z nasionami chia gotujemy, w trakcie dodajemy syrop daktylowy, wanilie i cytrynę.
Syropu dodałam sporo, poza tym że w przepisie jest sporo mleka, nie bardzo odpowiada mi smak agaru. Najlepiej spróbować masę za nim wyleje się ją na tortownicę.
Po zagotowaniu mleka dodajemy agar agar i ciągle mieszając gotujemy jeszcze około 10 min.
Nie raz już pisałam, że nie jestem miłośniczką agaru o.O Jeżeli macie jakiś inny pomysł na wegańską substancje żelująca dajcie znać :)
Odstawiamy masę do ostygnięcia, następnie przelewamy do tortownicy i odstawiamy do lodówki.
U mnie ciasto stężało po około 4 h ( pod koniec wstawiłam je na 30 min do zamrażalnika ).
Składniki
RAW Śliwkowa "nutella"
170 g śliwek
2 łyżki raw kakao
1 łyżka syropu daktylowego
1 łyżka oleju kokosowego
Śliwki miksujemy ( jak widać u mnie nie jest na gładko ;P ) dodajemy kakao, syrop daktylowy i olej.
Kiedy masa kokosowa stężeje wylewamy na nią pyszną czekoladowo-śliwkową polewę !
Z okazji nadchodzącej jesieni życzę wszystkim miłośnikom tej pory roku wszystkiego najsmaczniejszego, rozpoczynamy czas na śliwki, jabłka, grzyby i kochaną dynię <3
to jest to! mam ogromną słabość do takich ciast!
OdpowiedzUsuńPolewa z suszonymi śliwkami jest bardzo jesienna :). Pysznie wygląda i cichutko liczę, że będzie mi dane takie ptasie mleczko spróbować ;). Ślicznie Ci wyszło, zdjęcia baaardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za komplement , eksperymentuje z ciemnym tłem.
UsuńDla mnie tak jak napisałam bardziej "sernik na zimno niż ptasie mleczko" ale może się tak komuś kojarzyć, polewa jest z świeżych śliwek dopiero zerwanych z drzewa :D
Wygląda mega! Ta polewa czaruje :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com